Przelewy z Norwegii do Polski – jak, gdzie, za ile?
Polacy są największą mniejszością narodową mieszkającą w Norwegii – jest nas tam około 100 000. Norwegia ma wiele zalet, wśród których na pierwszy plan wybijają się oczywiście bardzo wysokie zarobki. Polacy pracujący w Norwegii regularnie wysyłają pieniądze nad Wisłę, często niemiłosiernie za to przepłacając. Szczególnie drogie okazują się być przelewy z Norwegii do Polski za pośrednictwem banku. Nie dziwi więc, że większość Polaków pracujących pod fiordami szuka tańszej, ale równie bezpiecznej alternatywy. Tutaj na pierwszy plan wysuwają się szybkie przelewy realizowane przez prywatne firmy, jak chociażby zbierającą znakomite opinie EasySend. Sprawdźmy, czy oferta tego operatora jest rzeczywiście konkurencyjna w porównaniu z bankami.
Tradycyjny przelew koron na konto złotówkowe: dlaczego to się nie opłaca?
Większość Polaków pracujących w Norwegii otrzymuje wynagrodzenie w koronach. To spory problem z punktu widzenia osoby, która zamierza później przelać część pieniędzy na konto złotówkowe w Polsce za pośrednictwem banku. Korzystając z klasycznego przelewu międzynarodowego typu SWIFT poniesie się wysoki koszt transakcji, czemu winna jest przede wszystkim prowizja. W trzech najpopularniejszych bankach w Norwegii wynosi ona odpowiednio:
- Nordea – 60 NOK
- DNB – 60 NOK
- SpareBank 1 – 70 NOK
Przypomnijmy, że prowizję bankową płaci też odbiorca przelewu. Można jednak przenieść ją w całości na nadawcę (opcja OUR) lub się nią podzielić (opcja SHA). Istnieje również możliwość obciążenia opłatami w całości odbiorcy (opcja BEN).
Kolejnym problemem jest przewalutowanie, które w przypadku przelewu z Norwegii do Polski będzie podwójne. Bank nadawcy najpierw przeliczy kwotę z NOK na EUR, a następnie bank odbiorcy z EUR na PLN.
Warto wiedzieć
Przeciętna wysokość spreadu bankowego wynosi od 6 do nawet 9%.
Oczywiście przelewając pieniądze z Norwegii do Polski można skorzystać z tańszej opcji, jaką jest przelew SEPA. Problem polega jednak na tym, że przelew ten musi zostać zlecony w EUR, co znów oznacza konieczność poniesienia wysokiego kosztu przewalutowania.
Nie zapominajmy również o długim czasie realizacji przelewu. Banki deklarują, że środki zostaną zaksięgowane na koncie odbiorcy w ciągu 2-4 dni roboczych, a więc bardzo późno. Z kolei korzystając z opcji przelewu ekspresowego trzeba się liczyć z wysoką prowizją. Dla przykładu: w banku Nordea opłata wynosi aż 350 NOK!
Jak to wygląda w EasySend?
Przede wszystkim jest taniej, ponieważ przelew z Norwegii do Polski realizowany za pośrednictwem EasySend nie jest obciążony podwójnym przewalutowaniem. Nadawca z góry wie, jaka kwota trafi na konto odbiorcy, co można sobie sprawdzić w kalkulatorze na stronie https://www.easysend.pl/przelewy-z-norwegii-do-polski.
Przykładowo: jeśli 4 marca 2020 roku zlecilibyśmy przelew na kwotę 2000 NOK, to adresat otrzymałby dokładnie 823,60 PLN. Żadnych ukrytych kosztów, żadnego zastanawiania się nad wysokością spreadu. To bardzo wygodne, a przede wszystkim opłacalne, ponieważ Easysend oferuje korzystny kurs wymiany dla pary PLN/NOK. Trzeba oczywiście pamiętać o prowizji, która jest jednak rozsądna i – co ważne – stała niezależnie od kwoty przelewu.
Dla opcji Fast (pieniądze księgowane w ciągu 1 dnia roboczego) wynosi ona 15 NOK, w opcji SuperFAST (księgowanie nawet w ciągu 10 minut) 25 NOK, a do tego można jeszcze zlecić odbiór pieniędzy na poczcie w Polsce (także nawet w ciągu 10 minut), co kosztuje 45 NOK. W każdym wariancie prowizja pobierana przez Easysend jest znacznie niższa od tej bankowej.
Pozostaje jeszcze pytanie: czy to jest bezpieczne? Easysend działa na rynku przelewów międzynarodowych od wielu lat i cieszy się bardzo wysokim zaufaniem klientów – ocena firmy na portalu Trustpilot wynosi aż 4,8/5. Operator działa pod nadzorem FCA, czyli brytyjskiego odpowiednika Komisji Nadzoru Finansowego, a więc stosuje się do tych samych regulacji, co banki. O bezpieczeństwo transferowanych środków nie trzeba się zatem martwić.
Facebook Comments